Autor: Colleen Hoover
Tytuł: Hopeless
Seria: Hopeless
Liczba stron: 424
Wydawnictwo: Otwarte
Moja ocena: 8/10
Co o tej książce można napisać? Ostatnio bardzo popularna książka, lecz ja do jej wielbicieli nie należę, a może należę sama nie wiem. Nie porwała mnie tak jak większości czytelników którzy zakochali się w tej historii. Nie napiszę tu, że czytałam to i się nudziłam, bo książka naprawdę wciąga. Czytasz to i masz wrażenie, że dopiero co zaczęłaś czytać, a tu okazuje się, że czytasz od dobrej godziny.
Główną bohaterką jest tu Sky jest normalną dziewczyną tyle, że jest adoptowana, ale nie przeszkadza jej to uczy się w domu z jej "mamą". Ma najlepszą przyjaciółkę Six, przekonuję ją do zapisania się do miejscowego liceum niestety zostaje wybrana, że tak to ujmę na wymianę zagraniczną czy coś takiego (niezbyt pamiętam). W domu Sky panuje dziwny zwyczaj nie używania nowej technologii, zero komórek, telewizji czy Internetu. Krótko potem jak Sky zaczyna naukę w liceum spotyka Deana, który cieszy się złą sławą. Gdy dochodzi do pierwszego spotkania wydaje się Deanowi, że ją zna, że znalazł tę osobę która szukał od lat.
Oczywiście nie ma książki bez mrocznego sekretu i taki sekret skrywa mama Sky. Kiedy się o tym dowiaduje jest zdruzgotana i ucieka. Nagle wspomnienia z przed kilkunastu lat wracają wspomnienia, które nie powinny istnieć. Mogła o nich zapomnieć przez tyle lat szkoda, że nie do końca życia...
Współczuję tej dziewczynie(bohaterce), autorka wybrała sobie bardzo trudny temat przeżycia osoby po czymś takim raczej nie są do opisania, a mimo to książka jest wzruszającą nie raz można się popłakać, w nie których momentach bardzo... romantyczna. Nie napiszę, że jest to książka z Happy Endem raczej skłania do refleksji nad tym co nie którzy przeszli, jak ktoś został potraktowany czy też nie osądzanie ludzi po wyglądzie czy po zachowaniu, że nasze reakcje często są uzasadnione tym co przeszliśmy kiedyś co nas dotknęło.
Nie wiem czy tylko ja podczas czytania tej książki miałam takie coś, że już to gdzieś było. Miałam wrażenie jakbym już czytała tą książkę, albo oglądała film. Naprawdę nie wiem skąd mi się to wzięło. tym bardziej, że film jeszcze nie powstał.
Nie wiem czy tylko ja podczas czytania tej książki miałam takie coś, że już to gdzieś było. Miałam wrażenie jakbym już czytała tą książkę, albo oglądała film. Naprawdę nie wiem skąd mi się to wzięło. tym bardziej, że film jeszcze nie powstał.
Tak więc zachęcam do przeczytania tych co lubią wzruszające, romantyczne i trochę ściskające za serce powieści. Ja sama nie należę od osób, które takie książki kochają, ale po mimo tego byłam tą powieścią zaciekawiona. Teraz po kilku miesiącach od jej przeczytania zdaję się, że bardziej zauważam jej plusy i dlaczego tyle osób pokochało tą książkę. trzeba przyznać, że autorka ma wielki dar pisania własnie takich poruszających powieści, które po ich skończeniu czytelnik uroni kilka łez.
Przyznam się teraz, że mogę się zaliczyć do osób, które kochają tą książkę. Teraz już bez wielkiego lubię ją, ale...
Przyznam się teraz, że mogę się zaliczyć do osób, które kochają tą książkę. Teraz już bez wielkiego lubię ją, ale...
Raczej nie jest to historia w moim guście. Nie przepadam za wszelakimi wyciskaczami łez. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Geek of books&tvseries&films
Jest to taki wyciskacz łez, ale chyba bardziej bym się popłakała przy GPW. :)
Usuń''Hopeless'' czytałam kawał czasu, jakieś siedem/osiem miesięcy temu jak nie dalej i dobrze wspominam całą tą historię. Zdenerwowało mnie tylko to, że ktoś zaspojlerował mi to szokujące wydarzenie. Colleen Hoover piszę wspaniałe książki. Moją ulubioną jest ''Maybe Someday''. Jest (moim zdaniem) o wiele lepsza niż wspomniana wyżej ''Hopeless''.
OdpowiedzUsuńhttp://wielopasja.blogspot.com/
Moją ulubioną jest "Ugly love" jeszcze nie wydana po polsku, ale zdecydowanie świetna. Polecam! :D
UsuńMuszę w końcu przeczytać tę książkę. Słyszałam o niej sporo pozytywnych opinii :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
szumiabooki.blogspot.com
Musisz jest warta uwagi ;)
UsuńHopeless leży w kolejce do przeczytania, zabiorę się za nią już jutro ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Isabelle West
Z książkami przy kawie
Szybko przeczytasz, zobaczysz :P
UsuńMam w planach przeczytać. Pozdrawiam i zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńzapoczytalna.blogspot.com
:D
UsuńUwielbiam całą serię "Hopeless". Niedługo recenzje wszystkich trzech części. ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki. ;**
Z chęcią przeczytam ;)
UsuńUwielbiam Colleen Hoover. Jest jedną z moich ulubionych autorek :) Jednak jej najlepszą książką, która ukazała się w Polsce jest " Maybe Someday". Ale podobno super też jest November 9. A co do Hopeless była dobra, jednak opisy niektórych scen były nużące. Ciekawie piszesz :D
OdpowiedzUsuńhttp://sounds-of-books.blogspot.com
Dla mnie najlepszą jest "Ugly love", ale puki co nie ma jej w Polsce. Będę czekać na jej wydanie :D
UsuńJa uwielbiam zarówno tę książkę, jak i jej autorkę. Ma naprawdę świetny styl pisania i koniecznie muszę sięgnąć po inne jej powieści ;)
OdpowiedzUsuńMusisz, bo ja też się za nie zabieram :P
Usuń"Hopeless" oraz "Losing Hope" czytałam już jakiś czas temu, ale do dzisiaj pamiętam ile emocji towarzyszyło mi podczas śledzenia historii Sky. Zakończenie również mnie ogromnie wzruszyło, dlatego mam zamiar przeczytać jeszcze inne książki autorki, w szczególności "Maybe Someday", o którym słyszałam już wiele pozytywnych opinii :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ;D
Zaksiążkowana
Też mam zamiar obecnie czytam "Pułapkę uczuć" puki co nic specjalnego, ale może w końcu akcja się rozkręci :D
UsuńSzkoda że książka nie porwała twojego serducha aż tak bardzo :(
OdpowiedzUsuńBuziaki
http://coraciemnosci.blogspot.com/
Aż taką romantyczką niestety nie jestem :/
UsuńHistoria fajna, ale momentami wali po oczach brakiem logiki (za dużo niesamowitych zbiegów okoliczności), a ciągłe pożeranie się wzrokiem Sky i Holdera nuży. Niemniej było to moje pierwsze new adult, wydane zresztą przepięknie, a wszyscy znamy prawa rządzące tym gatunkiem ;) Plot twist i zakończenie wynagradzają średni początek i środek.
OdpowiedzUsuńwww.bookish-galaxy.blogspot.com
Na tym polega ten gatunek. :) Koniec był taki sobie mogła zrobić by lepszy :D
UsuńNie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, zdecydowanie nie dla mnie ;-; Chyba, że za karę ;-; Niecierpię takich książek, dlatego czytam je bardzo rzadko ;-;
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Cmentarz Zapomnianych Książek
Każdy czyta to co lubi ;)
UsuńMam w planach.... ze zwykłej ciekawości. Nie wiem czy sięgnę konkretnie po tą powieść, ale po jakąś tej pani na pewno. Trzeba przyznać, że ta powieść zawojowała czytelniczy świat :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ksiazki-inna-rzeczywistosc.blogspot.com
Tak zdecydowanie książki tej autorki robię furorę na świecie więc dlaczego by ponie, nie sięgnąć? :D
UsuńHopeless kocham! Zreszta jak wszystko co wyszło spod pióra Colleen. Mam nadzieję, że kiedyś zapoznasz się z innymi książkami tej autorki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
www.annwithbooks.blogspot.com
Z tymi co już wydano w Polsce to tak tyko ich nie dokończyłam. ;)
UsuńMuszę ją w końcu przeczytać ♥
OdpowiedzUsuńolusiek-blog.blogspot.com- klik!
No musisz! :D
UsuńOd dłuższego czasu mam ochotę na tę książkę, tylko jeszcze nie wiem kiedy uda mi się ją dorwać :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie~ Nataliaaa
happy1forever.blogspot.com
Mam nadzieję, że w końcu dorwiesz i przeczytasz! :P
UsuńDo Hopeless to mnie jakoś mocno nie ciągnie :D Jest to coś w moim guście, ale tak jakoś... może kiedyś... :D
OdpowiedzUsuńWarto ją przeczytać, chyba że ktoś naprawdę nie znosi takiego lekkiego romansu.
Usuń