czwartek, 3 marca 2016

Podsumowanie stycznia i lutego



Hejka! :D

Witam Was dzisiaj w ten piękny, ale niebyt przyjemny dzień jak dla mnie no, ale pocieszmy się jutro jest piątek (melanżu początek XD). Ale nie będę Was tu zanudzała jak to świetnie jest, bo piąteczek tylko w końcu zebrałam się na podsumowanie stycznia i lutego. Styczniowego nie było dlatego, że nie opłacało się robić czegoś takiego dla dosłownie 2 książek, w lutym nie było też tak kolorowo, bo przeczytałam tylko 3. Wielki smutek, jakoś nie mogę połączyć czytania ze szkołą. Może w marcu mi się uda przeczytać coś więcej! :)



STYCZEŃ 

1. Ugly Love - Colleen Hoover





Świetna książka, która pochłonęła mnie doszczętnie. Tak bardzo, że nie skończyło się jej na jednym czytaniu, nadal do niej wracam. Hoover znowu pokazała mistrzowską klasę jak napisać miłosną opowiastkę w wielkim stylu.  

Stron: 322








2. Piękny drań - Christina Lauren




Taka sobie, nie wzbudziła we mnie tak wielu emocji jak w przypadku "Ugly love", ale nie była też zła. Taka książka dla relaksu polecam miłośnikom "50 twarzy irytacji" XD ( było takie coś prawda???)

Stron: 450









LUTY 
1. Restart - Amy Tintera




W końcu udało mi się przeczytać. Męczyłam się z tym trochę długo i nadal nie wiem czy się opłacało, bo niby coś, ale jednak nic. Recenzja is coming! 

Stron: 304










2. Kochani dlaczego się poddaliście? - Ava Dellaira






Ta książka to było coś. Była taka świetna, że na pewno przeczytam ją jeszcze kilka razy.  Wzruszyła mnie, a to jest już coś, bo mnie nie łatwo wzruszyć. Polubiłam strasznie Lauren i naprawdę było mi jej szkoda, kiedy opowiadała swoją historię. 


Stron: 303







3. His Proposed Deal - Sandi Lynn





Ta książka to totalne romansidło chyba brakowało mi czegoś w lutym, bo się za nią zabrałam. Poleciłabym osobom, które się nudzą i nie mają co czytać. Niewymagająca zbytnio mózgu lektura. xd 

Stron: 240 











Te miesiące zdecydowanie nie były czytelnicze, ale za to filmowe. Naoglądałam się tylu filmów i seriali, że długo zajęłoby mi wymienianie ich dlatego pokażę Wam co mi się spodobało tak najbardziej.

The Royals 

Historia fikcyjnej rodziny królewskiej, która zmaga się z najróżniejszymi problemami. Może niezbyt ambitne, ale całkiem fajne. Obejrzałam tylko pierwszy sezon z dwóch, ale niestety brak czasu to brak czasu. :(

Shadowhunters



Czyli tym czym wszyscy fani Darów anioła żyją od stycznia. Oglądam to i całkiem nawet przypadło mi to do gustu. Wiem, że nie którym się to niezbyt podoba, ale powiedzmy to sobie szczerze nie nie odda w pełni geniuszu nocnych łowców pogódźcie się z tym. 

P.S. Kto lubi Isabelle???  Bo ja uwielbiam! 



Z archiwum X


Bardzo dawno temu oglądałam to i bardzo przypadkiem przełączając kanały trafiłam na to i znowu się od tego uzależniłam. Tak, więc mój czytelniczy marcu możesz zamienić się w marzenie przez to. :/ 

Dobra to już ostatnia rzecz w tym poście czyli moje wyczekiwane książki tego miesiąca.


             


Koniec już z tym przynudzaniem! 
                                                       Do następnego! :D

6 komentarzy:

  1. Książek niestety nie kojarzę (tylko "Restart" obił mi się o uszy), ale Shadowhunters też oglądam :D Co prawda serial nie jest idealny, ale według mnie parę postaci jest świetnych np. Alec, Simon i Izzy <3
    Pozdrawiam,
    Jessie
    http://lifting-pages.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może skusisz się i na inne. Ten serial moim zdaniem jest spoko, mógł być gorszy. ;)

      Usuń
  2. Maybe Someday jest to jak na razie moja jedyna styczność z panią Hoover, ale na pewno nie ostatnia!^^ Ugly Love jest już na liście :D
    Czytałam opis książki "Restart", i mnie zaciekawił, ale wiele osób ma różne opinie :/
    Co do wyczekiwanych książek także czekam na Panią Noc^^
    Pozdrawiam ~ Bacha
    dostatniejstrony.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hoover jest genialna, skoro nawet ja pokochałam jej książki. Nie mówiąc o tym, że nienawidzę romansów, oczywiście jak widać od czasu do czasu wykraczam poza regułę.

      Usuń
  3. Uwielbiam "Ugly Love". Więcej... Uwielbiam całą twórczość pani Hoover. Jakie wspaniałe książki ta kobieta pisze... Szkoda, że wszyscy tak dobrych powieści nie piszą ;)
    Pozdrawiam :)

    http://wszystkocowiemoksiazkach.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety nie każdy pisarz jest tak bardzo utalentowany. A szkoda :/

      Usuń

Jak już tu jesteś, to zostaw coś po sobie! To motywuje. :)

Szablon dla Bloggera stworzony przez Devon.