poniedziałek, 25 lipca 2016

[32] Elle Kennedy - Układ


"Czasem ludzie wkradają się w twoje życie, i nagle nie masz pojęcia, jak mogłaś żyć bez nich."








Autor: Elle Kennedy
Tytuł: "Układ"
Tytuł oryginału: "The Deal"
Seria: "Off-Campus"
Następna część: "Błąd"
Strony: 464
Kategoria: romans
Moja ocena: 9/10
Wydawnictwo: Zysk i S-ka





OPIS Z OKŁADKI

Ona ma właśnie pójść na pewien układ z niegrzecznym studentem…

Hannah Wells w końcu znalazła chłopaka, który rozbudził jej namiętność. Wydaje się, że ta dziewczyna jest pewna siebie w każdym aspekcie życia… ale jeśli chodzi o seks i uwodzenie okazuje się, że ciągnie za sobą dotkliwy bagaż doświadczeń. Żeby zwrócić uwagę swojego wybranka, będzie musiała porzucić kokon bezpieczeństwa i sprawić, by to on się nią zainteresował. By osiągnąć swój cel, gotowa jest pójść na pewien układ i w zamian za udzielenie korków nieznośnemu, wkurzającemu i zadufanemu w sobie kapitanowi drużyny hokejowej, idzie na fałszywa randkę…

On dla kariery sportowej ma zamiar przyjąć od pewnej dziewczyny niemoralną propozycję…

Garrett Graham od zawsze marzył o zawodowej karierze w hokeju, ale gdy średnia jego ocen gwałtownie spada, wszystko na co tak ciężko pracował do tej pory, staje pod znakiem zapytania. Decyduje się pomóc pewnej brunetce z ciętym językiem wzbudzić zazdrość w innym chłopaku, bo w zamian za to może zabezpieczyć swoją pozycję w drużynie. Ale jeden nieoczekiwany pocałunek rozpala żar dwojga ciał i Garrett szybko uświadamia sobie, że udawanie nie wchodzi w grę. Musi teraz przekonać Hannah, że mężczyzna o którym marzy, wygląda dokładnie tak jak on…

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Zacznę od tego, że chciałam od dawna przeczytać tę książkę, jednak jakoś nie miałam czasu. Kiedy jednak zobaczyłam recenzję drugiego tomu, którego fabuła bardzo mi się podoba stwierdziłam, że muszę przeczytać. Tak więc trzy dni później, czyli dziś, piszę dla Was o tej naprawdę dobrej książce.

„Układ” nie jest książką jakiś wysokich lotów, nie ma oryginalnej fabuły, bohaterowie są przeciętni, jednak coś sprawia, że tę powieść chce się czytać. Zaczynając czytać, nie widziałam czy autorka nie zrobi z tego jakiegoś wielkiego romansu, który będzie szczęśliwy od początku aż do końca. Zasmucę teraz wszystkich tych, co lubią dramatyczne zakończenia-nic z tego. Przykro mi. : /
Książka jest bardzo fajnie podzielona pod względem tego, że raz jest pisana z perspektywy Hannah, a raz z Garrett'a. Co daje fajny efekt tego, co oni odczuwają do siebie.
Autorka używa prostego języka, nie bawi się w jakieś nie wiadomo co, jak to niektórzy mają w zwyczaju. Ale dzięki temu książkę czyta się bardzo szybko.

Ta powieść należy do tych, co mają prostą fabułę, bo są zwyczajnie dla młodzieży. Jednak przecież nie można czytać w kółko tego samego, dlatego autorzy wymyślają to, co rusz inne zaskakujące szczegóły. Tu mamy głównych bohaterów, oboje przeżyli coś dramatycznego. Każde z nich miało swój własny sposób, by o tym zapomnieć. Co mi się bardzo podobało to, to, że autorka nie zrobiła z nich takich łatwej pary. W niektórych książkach jest, tak, że jeszcze się nie spotkają, a już są parą. To jest bardzo denerwujące, bo czasami chcemy poczytać o różnych perypetiach. Na przykład w tej książce główna bohaterka była bardzo uparta i często stawiała na swoim, była jeszcze odważna, ale jednocześnie była tchórzem. Co często podkreślał Garrett. W takich książkach nie obejdzie się bez głupkowatych kumpli, jakich posiada G. Jest to bardzo fajne, bo przecież te głupie komentarze, z których my możemy się po śmiać są bezcenne. Tym bardziej że jeden z jego kolegów będzie zakochany.

Czuję, że nie piszę Wam wielu informacji, ale wszystko o tym, że G jest hokeistą, który nie chce wchodzić w związki, a Hannah jest zakochana, będzie ciągłym powtarzaniem się, bo macie to wszystko przecież w opisie. Oczywiście na tym polega cała książka na ich układzie, który już w tym momencie można stwierdzić, że nie wypalił. Mogę wspomnieć o tym, że książka jest słodka, ale do pewnego momentu, bo przecież musi być drama time, znacie to? Nie? To poznacie.

Moim zdaniem książka zasługuje na miano dobrej. Nie jest jakimś cudem, ale na leniwe wieczory idealna, tym bardziej że mamy teraz wakacje, zależy oczywiście kto. ;) I myślę, że powinna się spodobać typowym wielbicielom romansów, ale też i innym. Osobiście nienawidzę romansów, które są przesłodzone, lubię takie, żeby czasami można było uronić łezkę (chociaż u mnie bardzo rzadko się to zdarza). Mi bardzo się podobała i na pewno przeczytam resztę tej serii. 

16 komentarzy:

  1. O :D Właśnie dostałam ją na urodziny i jestem podekscytowana by po nią sięgnąć no bo przecież, tyle dobrych opinii i tyle dobrych słów! :D

    Z. z Kulturalnej Szafy

    OdpowiedzUsuń
  2. O kurczę. Nie interesuję się romansami...bo są dla mnie zbyt nudne. Wyjątkiem był Titanic :D
    Ale po tej recenzji mogę stwierdzić, że to nie jest wcale taki zły gatunek. Jak jest dobrze oprawiony fabularnie to może być nawet ciekawie. Pozdrawiam i zapraszam do mnie. Mimo że zajmuję się całkowicie innym działem kultury można powiedzieć :D http://recenzumkomiksiarza.blogspot.com/2016/07/ultimate-origins.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja uwielbiam tę książkę! :P Dla mnie nie ma przeciętnych bohaterów tam choć wiem, ze jest takich wiele w romansach. :) Fabuła sprawiła, że książkę przeczytałam jednym tchem! No i bardzo nie lubię dramatycznych/smutnych zakończeń. :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Nominowałam Cię do LBA :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ta książka czeka u mnie na półce na swoją kolejność :D
    nowa recenzja <3 http://domowabiblioteczka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. O nieee, nie lubię takich "dobrych" książek, ani to świetne, ani złe...Jakoś nie jestem przekonana. Dodatkowo brak fabuły i generalnie wszystkie mnie średnio zachęca xD Takich młodzieżówek na pęczki teraz wydają ;/ Ma być coś a nie takie tam nijakie...

    OdpowiedzUsuń
  7. Ej ja byłam z początku przekonana, że główna bohaterka jest jakaś mega starsza od G, skoro ma mu dawać korki :D Dopiero Kinga, z bloga Książki bez tajemnic mnie oświeciła, że tak nie jest. I jak wcześniej nie chciałam jej czytać, bo odpychała mnie relacja starszej kobiety z uczniem, tak teraz z chęcią po to sięgnę, ale tak wiesz... na rozluźnienie. Z twojego opisu wynika, że jakichś szalonych zwrotów akcji i potoku łez tu nie doznam, więc układ będzie jak znalazł na jakiegoś książkowego kaca :)
    Pozdrawiam cieplutko ^^
    Q.

    https://doinnego.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajna recenzja:). Nominowałem cię do LBA. http://kiroku-books.blogspot.com/2016/07/liebster-blog-award-3.html

    OdpowiedzUsuń
  9. Hej! Nominowałam Cię do Liebster Blog Award. Więcej informacji u mnie :)
    Pozdrawiam cieplutko
    Dominika z booksofsouls.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Na wakacje czy lekkie dni idealna! Już któryś raz z kolei trafiam na jej recenzję i po prostu muszę ją w końcu przeczytać! Niby nie jest bardzo oryginalna ale ma coś takiego w sobie co mnie przyciąga.

    Pozdrawiam! :)
    Podróże w książki

    OdpowiedzUsuń
  11. Z chęcią przeczytam, nawet mimo tego, że nie jest zbyt oryginalna :)
    Pozdrawiam!

    napolceiwsercu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Rzadki czytam romanse, chociaż szczerze mówiąc zdarza się, że po jakiś sięgnę. Po Twojej recenzji widzę, iż powieść ma prostą fabułę, a za takimi za bardzo nie przepadam. Wolę zastanowić się nad sensem książki, nad tym, co autor chciał nam przekazać. Z narracją pierwszoosobową nie przyjaźnię się raczej. No cóż...
    Pozdrówka! :*
    Matrix25 ^^
    http://magia-ksiazek-recenzje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Jakoś nie mogę się przekonać do tej pozycji, chociaż z każdą kolejną pozytywną recenzją kusi coraz bardziej!
    Może kiedyś w bibliotece wypożyczę, ale kupić na razie nie kupię. ;)
    Ten typ książek po prostu do mnie nie przemawia...
    Pozdrawiam!
    Ola z bloga Zaczytana Iadala

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam podobne zdanie co do tej książki :) Tyle że mnie ona wręcz całkowicie oczarowała. Pokochałam ją, chociaż przyznam szczerze, że druga część nie wywarła na mnie takiego wrażenia. Niemniej jednak bardzo fajna recenzja. Zauważyłam, że zwróciłyśmy uwagę na wiele tych samych elementów jeżeli chodzi o tę powieść.

    OdpowiedzUsuń

Jak już tu jesteś, to zostaw coś po sobie! To motywuje. :)

Szablon dla Bloggera stworzony przez Devon.