Autor: Jenne Ryan
Tytuł: "Nerve"
Tytuł oryginału: "Nerve"
Seria: ~~~
Strony: 294
Kategoria: literatura młodzieżowa
Moja ocena: 8/10
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnoślaskie
NERVE to gra. Grasz w nią na własną odpowiedzialność. Sam decydujesz czy chcesz być obserwatorem
czy może graczem.
Nastoletnia Veema dość życia w cieniu swojej najlepszej przyjaciółki Sydney i dołącza do gry. Każdy z uczestników ma do wykonania różne zadania, jeśli je dobrze wykona dostaje w zamian to o czym marzy.
Bardzo podobała mi się ta książka. Chociaż jak zauważyłam co razbardziej jest modne wykorzystanie techniki w książkach i pokazanie nam jak bardzo może być niebezpieczna. I ta książka właśnie do nich należy.
Nevre ta gra wydaje się świetnym sposobem, aby w końcu zaistnieć, nie tylko wśród znajomych, ale też i w całym kraju. Poprzednia edycja gry wzbudziła wiele emocji, dlatego też
Vee decyduje wsiąść w niej udział. Jednak nie spodziewała się, że twórcy odbiorą jej cała prywatność, będą wiedzieć o niej wszystko, a nawet więcej.
Bardzo podobała mi się ta książka. Chociaż jak zauważyłam co razbardziej jest modne wykorzystanie techniki w książkach i pokazanie nam jak bardzo może być niebezpieczna. I ta książka właśnie do nich należy.
Nevre ta gra wydaje się świetnym sposobem, aby w końcu zaistnieć, nie tylko wśród znajomych, ale też i w całym kraju. Poprzednia edycja gry wzbudziła wiele emocji, dlatego też
Vee decyduje wsiąść w niej udział. Jednak nie spodziewała się, że twórcy odbiorą jej cała prywatność, będą wiedzieć o niej wszystko, a nawet więcej.
Główna bohaterka Veejest całkiem fajną bohaterką, jednak i tak czasami miałam ochotę strzelić jej w twarz i powiedzieć żeby się ogarnęła, bo przesadza. I wiecie co jej imię kojarzy mi się z owieczką,serio nie mam pojęcia czemu. ;)Razem ze swoim partnerem Ilanem muszą wykonywać zadania, które jak dla mnie były świetne. Pewnie niektórzy podważyliby tę opinię, ale naprawdę jak dla mnie można było się pośmiać z
tego co robili, ale i jednocześnie trochę się martwić. Najlepsze było drugie zadanie, nie zdradzę Wam jakie, ale możecie sobie wyobrazić moje udziwnienie, jak je przeczytałam, a potem śmiech. Naszych zawodników
shippowałam od początku gdy tylko się poznali, bo jak dla mnie tworzą parę idealną. ;)
Niestety pomimo tego, że większość bohaterów lubiłam co do przyjaciela Vee, Tommego zawiodłam się. Okazał się naprawdę dupkiem.
XD
Książka miewała swoje gorsze i lepsze chwile, ale ogólnie podobała mi się. Szczególnie ostatnie 100 stron pochłonęłam jednym tchem i to te strony były najciekawsze. Było tam tyle emocji, że po prostu masakracja. Podziwiam Vee za odwagę, jaką tam pokazała, bo ja pewnie nie wytrzymałabym tego psychicznie. Autorka w tej książce pokazuje nam jak niebezpieczna może być taka gra.
Wiele razy na różnych stronach wyrażamy zgodę na dostęp do naszych danych, może nie zostaną wykorzystane tak jak w tej książce, ale być może nabawimy się przez to kłopotów.
Czytając tę książkę, wydawało mi się,że ta tajemnica co takiego zrobiła Vee, że ma szlaban, była trochę niepotrzebna, bo niby o niej pamiętałam, ale potem kompletnie wyleciała mi z głowy. Dopiero gdy było to użyte w zadaniu, to zwróciłam na to uwagę. Ten wątek był lekko dziwny.
tego co robili, ale i jednocześnie trochę się martwić. Najlepsze było drugie zadanie, nie zdradzę Wam jakie, ale możecie sobie wyobrazić moje udziwnienie, jak je przeczytałam, a potem śmiech. Naszych zawodników
shippowałam od początku gdy tylko się poznali, bo jak dla mnie tworzą parę idealną. ;)
Niestety pomimo tego, że większość bohaterów lubiłam co do przyjaciela Vee, Tommego zawiodłam się. Okazał się naprawdę dupkiem.
XD
Książka miewała swoje gorsze i lepsze chwile, ale ogólnie podobała mi się. Szczególnie ostatnie 100 stron pochłonęłam jednym tchem i to te strony były najciekawsze. Było tam tyle emocji, że po prostu masakracja. Podziwiam Vee za odwagę, jaką tam pokazała, bo ja pewnie nie wytrzymałabym tego psychicznie. Autorka w tej książce pokazuje nam jak niebezpieczna może być taka gra.
Wiele razy na różnych stronach wyrażamy zgodę na dostęp do naszych danych, może nie zostaną wykorzystane tak jak w tej książce, ale być może nabawimy się przez to kłopotów.
Czytając tę książkę, wydawało mi się,że ta tajemnica co takiego zrobiła Vee, że ma szlaban, była trochę niepotrzebna, bo niby o niej pamiętałam, ale potem kompletnie wyleciała mi z głowy. Dopiero gdy było to użyte w zadaniu, to zwróciłam na to uwagę. Ten wątek był lekko dziwny.
Zdecydowanie mogę polecić tę książkę na jakiś niezobowiązujący wieczór. Sama myślę, że jest dla każdego, ale oczywiście wiem, że nie każdemu się spodoba. Moim zdaniem fajny pomysł, aby uświadomić nam, że czasem warto wiedzieć, na co się zgadzamy na przykład instalując jakąś aplikację.
Chcę Was też poinformować, że powstał film na podstawie tej książki i już 2 września będziecie mogli go obejrzeć. Też nie mogę się doczekać, bo lubię Emmę. ;) Myślę, że pasuje do roli Vee.
Za książkę dziękuję grupie wydawniczej Publicat
Nowy film z Emmą Roberts <3 Bardzo ją lubię, więc możliwe, ze go obejrze, chociaż trailer w sam sobie niezbyt mi się podobał. Tak samo jak i książka, nie zachęciła mnie za bardzo. Chociaż mimo wszystko, wzięłabym udział w tej grze, bo jej wygrana oznaczała by spełnienie jedno z życzeń.. <3
OdpowiedzUsuńObserwuje:)
(recenzentka-ksiazek.blogspot.com)
Tak chyba te nagrody to jedyna zachęta żeby zagrać w takiej grze. ;)
UsuńWydaje mi sie,czy książka jest bardzo podoba do "panika"?
OdpowiedzUsuńNie czytałam "Paniki" więc nie mogę tego stwierdzić. ;)
UsuńSłyszałam i o książce i o filmie i właśnie trochę się ich obawiam, ze względu na liczne negatywne opinie, jakie książka zebrała za granicą. Film jednak pewnie obejrzę, że względu na Emmę, którą lubię, więc jeśli wrażenia będą pozytywne, to sięgnę pewnie i po książkę. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Amanda Says
Właśnie widziałam na goodreads, trochę się zdziwiłam czemu tak źle ją oceniają skoro jak dla mnie nie była taka zła, a wręcz przeciwnie podobała mi się.
UsuńPrzez Ciebie też mi się zaczęła kojarzyć z owieczką :p Dla mnie mimo wszystko końcówka trochę za bardzo się ciągnęła, chociaż była emocjonująca (haha taka sprzeczność). Ian jest mój haha :D
OdpowiedzUsuńDobra oddaję Ci go!
UsuńCzasem Ci nastoletni bohaterowie są wnerwiający :D Ja np nie mogłam zrozumieć bohaterki z książki "Dotyk Julii" ... omg -.-
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam kilka ston tej książki, bo te liczby mnie przeraziły.
UsuńNie wiem jak książka, ale kurde, ten film!
OdpowiedzUsuńMusze przeczytać tę pozycję, zwłaszcza, że juz mam podgląd głównego bohatera xD
Mam tylko nadzieję, że bohaterka nie jest denerwująca, bo tego znieść nie moge kurcze ;/
Szkoda tylko, że tak obiecująca ksiażka dostała tak BEZNADZIEJNĄ okładkę, masakra ;/
Zagraniczna jest lepsza! Film! Nic mi na ten temat nie mów, bo ja pragnę go obejrzeć.;)
UsuńDObrze, że nie trzeba już czekać, tylko można śmigać do kina, ja jednak na początku chciałabym przeczytać ksiażkę ;/
UsuńZaraz będzie w necie. XD
UsuńWybieram się niedługo do kina, jeśli film mi się spodoba to sięgnę także po książkę :)
OdpowiedzUsuńTo oby Ci się podobał. :D
UsuńObejrzałam zwiastun i mam teraz wielką ochotę na książkę :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZwiastun jest mega. :D
UsuńTA OKŁADKA, BLEH. No po prostu nie. Co do treści nie jest w 100% w moim typie, ale czuje, że będę potrzebowała takich lekkich książek w roku szkolnym kiedy sprawdzian będzie gonił sprawdzian. Tym bardziej, że oprócz przewidywalnych młodzieżówek romantycznych nie mam nic takiego na liście, nie mówiąc już o półce z książkami, gdzie przeważają książki po których będę miała kaca (przynajmniej tak mi się tak wydaje). O filmie nic nie wiedziałam, muszę obczaić :D Pozdrawiam, Wielopasja
OdpowiedzUsuńJa też, lekkie książki zawszę pomagają się odstresować w roku szkolnym. A no zobacz sobie. XD
UsuńDokładnie dzisiaj przyjaciółka powiedziała mi, że będzie film na podstawie tej książki... nie miałam o tym pojęcia. Co do książki - wygląda mi na ciekawą, ale raczej zostanę przy ekranizacji. Mam teraz zbyt dużo pozycji na liście "must read".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko! ♥
Rozumiem tyle książek do przeczytania, a tak mało czasu. :D
UsuńTo zdecydowanie nie książka dla mnie, bo coś czuję, że to jedna z tych historii, które szybko zacierają się w pamięci. Film z pewnością obejrzę, bo ten łysawy chłopak przypomina mi Ronana Lyncha :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, bukowy-dworek.blogspot.com
Rozumiem chyba jest mało takich książek, które zapadają w pamięć.
UsuńTak, to ksiązka zdecydowanie dla mnie :) lubię uciec od rzeczywistości :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Zaczytana Wiedźma
www.zaczytanawiedzma.blogspot.com
To czytaj. :)
UsuńCoraz więcej czytam o tej książce i coraz bardziej ma ochotę ją przeczytać. Zostałam przekonana!
OdpowiedzUsuńhttp://przepisynawidelcu.blogspot.com/
jestem ciekawa czy ci się spodoba. :)
UsuńEj byłam przekonana, że to się nazywa "Never" xDDD W konia mnie ta okładka zrobiła, o! :D
OdpowiedzUsuńWiesz, obawiam się tej książki. To znaczy może sam pomysł nie jest zły, bo dajmy na to taka Aplikacja, która też opierała się na nowej technologii, która stanowiła ukryte zagrożenie dla społeczeństwa (nie czytałaś? Polecam!) pieruńsko mi się podobała, chociaż też się cykałam po nią sięgać, bo.. no kurcze, przeważnie główne bohaterki w takich książkach są beznadziejnymi przypadkami, i tego właśnie boję się w przypadku Nevre. Nie wiem czy przeczytam książkę, bo aż tak mnie do niej nie ciągnie, jednak film planuję obejrzeć, bo ten typuś na motorze... Cudeńko <3 Oglądałam filmy z nim, ale zawsze grał pomniejsze role, a tu w końcu trafiło mu się coś większego, więc z chęcią porwę przyjaciółkę na ekranizację Nevre ;)
Pozdrawiam!
Q.
https://doinnego.blogspot.com/
Przyznam Ci rację, bo nie raz w takich książkach główne bohaterki są takie bezbarwne co wkurza. Filmu jeszcze nie oglądała, ale po zwiastunie moim zdaniem widać, że może być lepszy od książki.
UsuńKsiążka powinna mi się spodobać, ale okładka jest wstrętna! :/
OdpowiedzUsuńA mi się podoba...
UsuńMam wielką ochotę zarówno na tę książkę jak i na film, ale myślę, że zacznę od wersji papierowej! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie~ Nataliaaa
happy1forever.blogspot.com
Chyba wszyscy mają ochotę na film Xd
UsuńBardzo ci zazdroszczę przeczytania tej książki przed premierowo. Ja po filmiku Marthy jestem mega zajaraną tą książką, tym filmem i samą tą historię :D Okładka może nie zachęca nie mniej świetna recenzja i narobiłaś mi jeszcze większej ochoty na tę powieść.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :) i zapraszam do siebie: http://nerdprostozksiazki.blogspot.com/
Też się jaram filmem. :D
UsuńKsiążka, jak i film wydają mi się bardzo ciekawe i niesamowicie mocno chcę się z nimi zapoznać! :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nastąpi to niebawem ;)
Całusy! :*
Ola z bloga Zaczytana Iadala
Ja tez. :)
UsuńOoo, książka, którą po prostu muszę przeczytać!
OdpowiedzUsuńSzkoda mi za te słabe momenty, jednak zdecydowanie fabuła interesuje mnie do tego stopnia, że znając życie, nawet ich nie zauważę. Po prostu od pierwszego momentu, kiedy zobaczyłam zwiastun filmu, a później obsadę, potem książkę i jeszcze ten opis... jestem zakochana. I to totalnie. Mam tylko nadzieję, że się nie rozczaruję, jednak wnioskując po twojej recenzji raczej nie mam takiej możliwości. :D
PS: Imię Veena też mi się kojarzy z owieczką. Także się zastanawiam dlaczego...
Pozdrawiam serdecznie!
Tysiąc Żyć Czytelnika
Hahaha owieczki wszędzie. :D
UsuńFilm musi być świetny, trzymam za niego kciuki. ;)