czwartek, 2 lipca 2015

[08.] Elita - Kiera Cass


 "Być może kluczem do sukcesu jest zachowanie chłodnej głowy, kiedy inni wpadają w panikę".


Autor: Kiera Cass
Tytuł: Elita
Tytuł oryginału: the Elite
Seria: Selekcja
Następna część: Jedyna
Strony: 328
Kategoria: Literatura młodzieżowa
Moja ocena: 10/10 
Ocena według czytelników lubimyczytac.pl: 7,39
Wydawnictwo: Jaguar







Elita czyli drugi tom Rywalek Kiery Cass. Kopciuszek, który staje się księżniczką. Jak wszyscy wiedzą America przybyła do pałacu jako jedna z 35 dziewcząt, aby "zdobyć" serce księcia Maxona. W tej niestety części zostało ich już tylko 6 więc jesteśmy co raz bliżej finału, ale czy to się stanie w tej części? Niekoniecznie. Ami przyzwyczaja się do życia w pałacu jednak nadal czuje się tam obco. Niestety cały czas prześladuję ją przeszłość, bo jak wiemy z pierwszej części do pałacu jako gwardzista przyjechał Aspen. Ami coraz więcej wie o pałacu i jego mieszkańcach, skrywanych tajemnicach. Może też w końcu odkryje na czym zależy tak bardzo rebeliantom z północy. Czas nie tylko płynie po między spotkaniami z Maxonem, komnatą dam, ale też dochodzą im nowe niespodziewane obowiązki, które mają przygotować którąś do pełnienia roli królowej. A nasza kochana America znowu ma rozterki czy na pewno mogłaby zostać królową?
Nie wszystkim podoba się druga część mówią, że pierwsza jest dużo lepsza. Jednak moim skromnym zdaniem ta podobała mi się znacznie bardziej. Nie było tutaj takiego nudnego wprowadzenia bohaterki w nowy świat, niezbyt lubię te wprowadzenia zwyczajnie mnie nudzą. Dlatego ta część pod względem treści podobała mi się bardzo. Tutaj mamy miłe momenty kiedy Maxon próbuje wydobyć od Ami "kocham cię", ale czy ona mu to powie? W tej książce jest pełno takich momentów. Prawdopodobnie wszyscy wiedzą od pierwszego tomu jak to się skończy. Mimo to, że wiem denerwowały mnie tutaj potajemne schadzki Ami i Aspena. Jejku jak ja go nie lubię.
Ci co czytali wiedzą jaka jest America uparta, odważna i szczególnie miła dla zwykłych przeciętnych osób, bo też za taką się uważa. Tu zaskoczyła mnie jednym, że jest lekko dziecinna, zazdrosna i lekkomyślna. Bo to przez tę ostatnią cechę narobiła sobie strasznych kłopotów. Wiele rzeczy mogę jej wybaczyć, ale tego to nie zasłużyła sobie na tę naganę króla. Możliwe też, że dzięki temu odkryła jeden z najbardziej przerażających sekretów. I od tej części nienawidzę króla Clarksona. Nic, ale to nic tego nie zmieni zasłużył sobie. Jeśli już piszę o królu to i wspomnę o przemiłej królowej Amberly, która zawsze pozostawała w cieniu nie udzielała się teraz powoli pozwala dziewczętom poznawać siebie.
Po mimo tych wszystkich wspaniałych chwil zdarzają się tutaj traumatyczne sceny. Nie tylko częstsze ataki rebeliantów, ale też wśród kandydatek wszystko ulega pogorszeniu.
Czytając książkę towarzyszyło mi lekkie napięcie czy na pewno stanie się tak jak przewiduję. Była to jedna z różnic po między pierwszym, a drugim tomem. To co było w pierwszym tomie lepsze to okładka. Każda część ma niesamowitą bajeczną okładkę jednak ta mogła by być troszkę inna. Troszeczkę nie pasuje do tej serii jak dla mnie. Mógł by być po prostu inny kolor, ale nie ja jestem zbyt kapryśna po za tym  dla mnie mogło by być to wszystko na różowo. I by było cudnie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jak już tu jesteś, to zostaw coś po sobie! To motywuje. :)

Szablon dla Bloggera stworzony przez Devon.