wtorek, 30 czerwca 2015

[07.]"Do wszystkich chłopców, których kochałam" Jenny Han







Tytuł: Do wszystkich chłopców, których kochałam
Autor: Jenny Han
Seria: O chłopcach tom 1
Strony: 368
Kategoria: Literatura współczesna
Tytuł oryginału: To All the Boys I've Loved Before
Następna część:  P.S. I Still Love You (Jeśli ktoś wie kiedy premiera może podzieli się z tym ze mną.)
Moja Ocena: 10/10
Ocena według czytelników lubimyczytac.pl: 7,32
Wydawnictwo: Olé







 Tytuł który lekko mnie zaintrygował no, bo o czym miała by być ta książka? Przeczytajcie jeszcze raz ten tytuł i co wam przychodzi na myśl? Jeśli listy to bardzo trafne skojarzenie mi natomiast narzuciło się jedno, kolejne głupie romansidło. Nie lubię zbytnio romansów mam dość ciągłych rozterek głównej bohaterki, bohatera. Jednak tu się pomyliłam i to strasznie! Owszem jest to romans, ale pisany w bardo ciekawy sposób i do tego ma świetną fabułę. Lara-Jean (fajniutki imię) główna bohaterka pisze listy, przechowuje je w starym pudełku na kapelusze, które dostała od mamy. Jest to jedna z jej pamiątek po niej. Nie są to takie zwykłe listy, bo są to listy miłosne. Lara pisząc je wylewa całą swoją nieodwzajemnioną miłość na papier i całe jej uczucie znika. Jednak pewnego dnia listy zostały wysłane. Ona o tym nie wie dowiaduje się od Petera, który był jednym z pięciu adresatów. Całe życie nagle jej się wali ponieważ te listy miały być tylko dla niej, a tu nagle wszyscy dowiedzieli się o tym. Zaciekawiło mnie jedno jakim cudem listy schowane w miejscu, o którym nikt nie wie. Cuda się zdarzają. Może istnieje magiczna nieznana nam siła, która wysyła listy. Czytając książkę zapomniałam o tym wątku i nagle z nienadzka się to wyjaśniło. Byłam w szoku, nigdy bym nie obstawiała takiego wyjaśnienia. Powróćmy do naszej Lary. Lara ma dwie siostry, Gogo i Kitty. Posługuję się przezwiskami, bo są naprawdę urocze. Same się wychowują, bo ich mama zmarła, więc to jednak nie jest aż taka bezdenna książka, która po prostu ciągle ma jakieś beztroskie momenty. Gdy o tym przeczytałam było mi strasznie smutno, bo to naprawdę musiało być dla nich trudne. Niestety Lara-Jean wplątuje się w jeszcze bardziej zaplątaną relację, bo jednym z adresatów był, były chłopak Gogo. I chcąc nie chcąc w akcji desperacji robi coś aby nie wyjaśniać z nim tej sytuacji. Co będzie dalej przeczytajcie sami.
Dzięki mojej koleżance, która wręcz zmusiła mnie do przeczytania tej książki za co szczególnie jej dziękuję była to jedna z lepszych lekkich książek. Niewymagająca i do tego pełna humoru i na nieszczęście skończyła się w taki sposób, że chce drugą część. Więc proszę niech wydawnictwo ją wyda, bo ja jej nie przeczytam w języku angielskim, a jest taka cudowna. Zakochałam się w tej książce i naprawdę z czystym sumieniem mogę ją wam polecić. Choć pewnie są różne opinie na jej temat to nic ta książka jest idealna na nudne letnie wieczory kiedy naprawdę nie macie co poczytać.


2 komentarze:

  1. Od dłuższego czasu mam zamiar zabrać się za tę książkę. Może w te wakacje się uda :)
    http://pizama-w-koty.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że tak. :) Mnie zmuszono i nie żałuję.

      Usuń

Jak już tu jesteś, to zostaw coś po sobie! To motywuje. :)

Szablon dla Bloggera stworzony przez Devon.