Witajcie!
Każda książka zasługuje na swoją szansę, nie raz przekonałam się o tym, że wartko skończyć każdą rozpoczętą książkę lecz prawdopodobnie nie dalibyśmy się zmusić do tego aby przeczytać ją ponownie. Dziś chcę Wam pokazać książki, których prawdopodobnie nie przeczytam po raz kolejny.
Jutro, kiedy zaczęła się wojna - John Marsden
Jedni tę książkę kochają, drudzy nienawidzą. Ja nie należę do żadnej z tych grup. Mi się ona zwyczajnie nie podoba. przeczytanie tej powieści było dla mnie straszne. Kiedy tylko zaczynałam ją czytać po kilku stronach dosłownie zasypiałam. Książka była dla mnie straszliwie nudna, jak dla mnie akcja w tej powieści była zerowa. Temat wojny to temat rzeka, a tu była wojna przyszłości, wymyślona, mógł on poszaleć, a co zrobił nic. Bohaterowie ukrywali się w górach, albo na jakiś łąkach. Serio tylko tyle pamiętam. Jak dla mnie za bardzo nudne. Może jakby połączyć wszystkie siedem tomów w jedno byłoby ciekawsze?
Prochy - Ilsa J. Bick
Zbuntowana - Veronica Roth
After. Płomień pod moją skórą - Anna Todd
Nie ta książka nie była zła, była przeciętna, ale ni dlatego jej nie przeczytam ponownie. Po pierwsze nie mam ochoty znowu przechodzić przez te załamania Tessy, nie mam ochoty, czytać znowu o tych ich powrotach i rozstaniach i jeszcze tym kretyńskim Zakładzie. nie to stanowczo nie dla mnie. Po drugie czy mi się będzie chciało o tym czytać 600 stron? Na świecie jest tyle świetnych książek, a ja mam znowu czytać o tym jak Tessa płacze?
No i to są cztery książki, których nie przeczytam ponownie. Zapewne ta lista się niedługo rozrośnie, oczekujcie tej chwili.
A jakich Wy książek nie przeczytalibyście ponownie?
Nigdy w życiu nie sięgnę ponownie po "Papierowe miasta". Ta książka, o ile można to tak nazwać, zniszczyła moją wiarę w to,że polubię młodzieżówki. Żadnej z książek na twojej liście nie czytałam i zacznę się zastanawiać czy warto czytać. Pozdrawiam Basia z bloga ostatniaksiazkoholiczka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńNaprawdę? Aż taka zła jest ta książka. Oglądałam film, który mi się podobał, ale jak widać nie zawsze sprawdza się zasada, że książka jest lepsza od filmu. :/
UsuńJest masa takich książek! Chociażby "Niezgodna"- takie tam. A ja nie lubię książek "takich tam". Chyba najgorsze, co może się stać jakiejś książce, to kiedy czytelnicy nie pamiętają o czym w ogóle jest. Tragedia!
OdpowiedzUsuńDokładnie! Ale nie nasza wina, że tak piszą autorzy...
UsuńJa ostatnio czytałam "Jutro" i bardzo mi się spodobało♡
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twój nowy szablon:)
Pozdrawiam, books--my-life.blogspot.com
Dziękuję :* "Jutro" to dla mnie katorga, ale wiem, że niektórym się podoba. ;)
UsuńMnie się Zbuntowana podobała, za to Wiernej bym nie przeczytała drugi raz, zakończenie mnie bardzo rozczarowało, aczkolwiek trzeba przyznać, że było nieszablonowe. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie przeczytałam "Wiernej"....
UsuńCiekawy pomysł na notkę, nie czytałam żadnej z tych książek, ale tylko dlatego, że z pewnością nie przypadłyby mi do gustu. Ja z pewnością nie przeczytałabym drugi raz Niezgodnej, bo to największy gniot mojego życia! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, http://bookline-recenzje.blogspot.com/
"Niezgodna" zrujnowała nam życie. XD
UsuńKurcze, z początku nie ogarniałam co to za blog :D czyżby nowa szata graficzna? Ładniutko <3
OdpowiedzUsuńMatkoboskoczęstochowsko, Zbuntowana była drogą przez męki. Tris drażniła niemiłosiernie! Po trzeci tom nie sięgnęłam i nie sięgnę.
A znasz "Zaklinacz: Początek"? Taran Matharu to to popełnił. Cholera, takie trochę starożytne pokemony. Nawet do końca nie dobrnęłam, nie było szans. Dialogi wymuszone, sztuczne, w tej akademii zaklinaczy nie dzieje się absolutnie nic, bohaterowie tak bezpłciowi, że dżdżownica jest bardziej charakterna... Masakra T.T
Pozdrawiam ciepło ^^
Quidportavi
https://doinnego.blogspot.com/
HAHAHA Ale ja lubię Pokemony, ale skoro nie radzisz czytać to nie przeczytam. ;)
UsuńNiestety nie znam żadnej z tych książek, ale wezmę sobie do serca Twój post i będę starała się omijać je szerokim łukiem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dodaję do obserwowanych.
http://tamczytam.blogspot.com
Nie no możesz przeczytać, bo akurat może Tobie się spodobają. :D
UsuńI tak mam już w planach po uszy książek :D Będę wybierać tylko perełki.
UsuńTakie są najlepsze ;)
UsuńPraktycznie nie zdarza mi się czytać książek ponownie, więc moja lista miałaby setki pozycji :D "Jutro" to bardzo słaba seria.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie, Ola z http://pomiedzy-ksiazkami.blogspot.com/
Zgadzam się!
UsuńTak samo jak ty nie sięgnę po raz kolejny po ,,After''. Dno i trzy metry mułu. Nie zamierzam również sięgać jeszcze raz po książkę Kinga pt. ,,Chudszy''.Niby nie było tragedii, ale nie będę męczyć się przez trzysta stron, aby przy ostatniej setce móc się trochę rozluźnić, a potem na samiutkim zakończeniu powiedzieć ,,wow''. Jeśli ktoś nosi miano króla grozy to wiadome jest, że spodziewa się po nim czegoś bardziej wybitnego.
OdpowiedzUsuńWielopasja
Jeszcze nic nie przeczytałam spod ręki Kinga, jakoś on jeszcze do mnie nie przemawia.
UsuńHmmm... Czytałam tylko dwie z wymienionych. Zbuntowaną dość dawno, więc nie pamiętam czy mi się podobała, a Aftera przeczytałam wszystkie części i mi się podobało, choć czasami była denerwująca, ale dla mnie całkiem ciekawa. Jutro mam zamiar przeczytać, ale nie mam pojęcia jakie na mnie wywrze emocje i uczucia.
OdpowiedzUsuńJakich książek ja nie przeczytałabym po raz drugi? Na tą chwilę nie pamiętam wszystkich, ale jest kilka, które zawsze będę pamiętać. Głównie Fangirl, jedna wielka NU-DA. Love, Rosie okropnie napisana. Dziewczyna i chłopak wszystko na opak (chyba tak szedł tytuł, ale nie mam pewności) okropna. Podniebny lot masakara, nigdy więcej, nigdy! Papierowe miasta ni szczególnego, sama nuda, a wszyscy się tak zachwycają...
Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
SZELEST STRON
Ja serię "After" przeczytam kiedyś całą, ale puki co przeraża mnie grubość trzeciego tomu. :/ A co "papierowych miast" czemu wszyscy je tak potępiają?? W prawdzie nie czytałam, ale to nie może być aż takie złe.
UsuńJeśli chodzi o mnie, "Zbuntowana" nie była AŻ TAK złą książką. Gorsza była zdecydowanie "Wierna". Kompletnie mi się nie podobała, a zakończenie wręcz tragiczne. "After" to raczej nie mój typ i sama fabuła nie powala oryginalnością. Tessa jest po prostu tępą postacią, co strasznie irytuje, szczególnie w literaturze młodzieżowej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! http://bookwormss-world.blogspot.com/
W "Wiernej" to było najgorsze zakończenie oraz śmierć. Gorzej się nie dało. "After" to "After" tego nie ogarniesz XD
UsuńJa już więcej nie sięgnę po książki Greena - o ile GNW mi się bardzo podobało, to jednak mam wrażenie, że pozostałe książki tego autora są strasznie przeintelektualizowane. Wydaje mi się, że mamy bardzo podobny gust książkowy - Zbuntowana jak dla mnie była okropna. W ogóle miałam wrażenie, że fabuła całej serii jest ściągnięta z Igrzysk Śmierci i przeniesiona w inne realia. After natomiast w ogóle nie dałam rady przeczytać - dobrnęłam gdzieś do połowy, a później stwierdziłam: litości, ile można?!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, Lunatyczka
No nie? Ciągłe te ich dziwne kłótnie. A ta Tessa, najgorsza bohaterka która była bardzo nijaka. Jak przeczytam wszystkie książki Greena to się przekonam czy rzeczywiście tak jest. ;)
UsuńGdybym miała zrobić listę takich książek, to obawiam się, że nie miałaby końca. :P
OdpowiedzUsuńHah wybierz te najgorsze ;)
UsuńJest wiele książek, których nie przeczytałabym ponownie. Właściwie to połowa moich półek jak nie więcej... :D Strata czasu, gdy wychodzi tyle nowych wspaniałości! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie - Iza
Niech książki będą z Tobą!
Właśnie trzeba czytać wszystko. :D
UsuńTeż mam stos książek, których nawet nie potrafiłam doczytać do końca. Jedną z nich jest np. "Magik". Dostałam książkę na urodziny, podchodziłam do niej kilkakrotnie i nie umiałam, po prostu nie potrafiłam się przemóc aby ją skończyć :O
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Nie słyszałam o tej książce, ale chyba ma każdy taki książki. ;)
UsuńNie przeczytałabym ponownie książki Stephena Kinga „Joyland”.
OdpowiedzUsuńNie sięgnę już po żadną książkę tego autora.
Zraziłam się.
http://odwaznieeprzezzycie.blogspot.com/
Ja też w sumie nie mogę przeczytać żadnej jego książki. :/
UsuńJa mam trochę takich książek, po które już więcej bym nie sięgnęła i z tych podanych przez ciebie jest to na pewno "Jutro"
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie! ;) http://literacki-wszechswiat.blogspot.com/
To była katorga!
UsuńJest ich parę pierwszą z nich jest Prawdziwy Cud N.Sparksa a drugą Papierowe miasta po te książki już nie sięgnę i znalazło by sie jeszcze pare takich. No niestety nie wszystkie książki zasługują na drugą szansę. Pozdrawiam i zapraszam na http://wswiecieksiazeek.blogspot.com
OdpowiedzUsuńChyba chcecie mnie zrazić do "papierowych miast"...
UsuńJa sądzę, że nigdy więcej nie przeczytam "Gwiazd Naszych Wina". Dla m ie ta książka jest przeciętna:)
OdpowiedzUsuńDla mnie też, jakoś mnie nie poruszyła. :/
UsuńZnam 3 z tych pozycji, i nie planowałam ich czytać nawet :) Prochów nie znałam, ale chyba nawet nie będę się w nią zagłębiała...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam: https://zaczytanaweni.blogspot.com/
Nudna miała być podobna do Igrzysk, ale była dziwna jak dla mnie.
UsuńPrzy okazji, nominowałam Cię do LBA, szczegóły znajdziesz u mnie ;)
UsuńPozdrawiam i zapraszam
Zaczytana
Dziękuję :*
UsuńNie słyszałam za dużo o serii Jutro, ale mimo wszystko nie sądziłam, że może być tak zła. Zbuntowana mi się podobała, ale mimo wszystko raczej nie przeczytam jej ponownie. Za to After przeczytałabym, gdyby naszła mnie ochota. Sama byłam zaskoczona, ale ten pierwszy tom naprawdę mi się podobał. Nie mogłam się oderwać, a właśnie takie książki lubię :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
secretsofbooks.blogspot.com
Pierwszy tom był nawet ok za to drugi masakra.
UsuńCzytałam "Jutro" i jakoś nie zwaliło mnie z nóg :D Poza tym, czytałam też "After". Pierwsza część nie jest jeszcze taka zła jak II i III - te nazwałabym już TRAGICZNYMI :D
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do LBA :) Szczegóły znajdziesz tutaj:
http://kochajacaksiazki.blogspot.com/2016/08/5-lba.html
dziękuję na pewno wykonam. :)
UsuńAftera również nie mam ochoty nigdy więcej czytać. :D Na mojej liście znalazłyby się jeszcze Papierowe Miasta i cykl Dom Nocy. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco!
Podróże w książki
Mi Dom Nocy się podobał, przynajmniej pierwsza część, ale gdy zaczęłam czytać kolejną to MASAKRA.
UsuńSzlag*
OdpowiedzUsuńZgadzam się co do After! Kompletny gniot, nie wiem dlaczego jest takim szałem i bestsellerem. Nie rozumiem tego. Do takich książek nie powinno się wracać. Natomiast co do Zbuntowanej, cała seria nie była czymś świetnym. Moim skromnym zdaniem.
Pozdrawiam
chciałabym zaprosić cię do siebie na nowy filmik, paczka z Oczytani.pl
http://want-cant-must.blogspot.com/2016/08/paczka-z-oczytanipl.html
Całą serię "Niezgodna" uwielbiam i raczej nie mam zastrzeżeń do żadnej książki z tej serii :)
OdpowiedzUsuńZa to po "Złudzenie" Charlotte Link prawdopodobnie nie sięgnę nigdy więcej, nie potrafię konkretnie wskazać co mnie do tej książki zniechęciło, jednak nie przypadła mi do gustu.
House Of Books
Nie czytałam żadnej z tych książek, ale kojarzę Aftera jeszcze z czasów Wattpada i przez to, że wiem o co tam chodzi, to nawet nie zamierzam się za nią zabierać. A sama nigdy więcej się nie wezmę za Harry'ego Pottera, bo próbowałam się kilka razy przekonać, dotrwałam jedynie do może dwóch rozdziałów pierwszego tomu i nie dałam rady - to absolutnie nie moja bajka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Amanda Says
"Jutro" nie czytałam niestety, więc się nie wypowiem, natomiast przez "Zbuntowaną" nie przebrnęłam. Po prostu to było straszne i podobnie jak ty, nie zamierzam do niej wracać.
OdpowiedzUsuńZa "After" nie mam zamiaru się nawet zabierać :)
Pozdrawiam!
Ola z bloga Zaczytana Iadala
"After" to jedna z najgorszych książek jakie kiedykolwiek czytałam i również nie zniosłabym po raz kolejny wahań nastrojowych u Tessy i Hardina. Jestem pewna, że nie sięgnę po kolejne części.
OdpowiedzUsuń"Jutro, kiedy zaczęła się wojna" całkiem mi się podobało, ale raczej nie będę już wracać do tej książki. Za dużo takich, których nie przeczytałam jeszcze ani razu :D
Ja przeczytałam całą serię "Jutro", ale jak tak teraz się zastanowię, to jest tyle lepszych książek, które mogłam w tym czasie przeczytać!
OdpowiedzUsuń"After" to jedna z najgorszych książek jakie czytałam (mimo to mam za sobą całą serię, taka ze mnie masochistka). Zaczęłam nawet "Before" bo byłam ciekawa cóż takiego miał do przekazania Hardin, że powstała książka z jego perspektywy. Tak jak myślałam, nie miał do przekazania nic, kompletnie nic....
OdpowiedzUsuńCo do "Zbuntowanej" to zgadzam się z Tobą, jednak uważam iż "Wierna" jest tysiąc razy gorsza. Czytanie tego to istna katorga. Co do innych pozycji to z pewnością nie sięgnę znów po kontynuację "Szeptem". Pierwsza część okazała się całkiem przyjemną lekturą, niestety reszta serii to już inna historia. Dramat!