niedziela, 7 października 2018

Bad boy's girl 3 - Blair Holden


Po drugiej części, która była grzeczną kopią After nadszedł czas na trzecią część, pewnie myśleliście, że to koniec dramatów Tessy i Cola, nie, nie, nie będzie ciąg dalszy.
I to nie jest ostatnia część, o zgrozo!

Tessa i Cole przeżywają wakacje po pierwszym roku studiów, jednak zamiast wytęsknionego odpoczynku kłopoty ich nie opuszczają.
To będzie na pewno, jedna z krótszych recenzji, bo jeśli czytaliście poprzednie tomy to wiedzcie, że klimat nic się nie zmienia. Autorka cały czas wertuje te same problemy, ale dołożyła trochę rodzinny. Czyli o co mi chodzi, tata Tessy bierze udział w kampanii wyborczej, a jego rywale wyciągają największe brudy z jego życia co wpływa na jego córkę. Mama Cola zaczyna wątpić w Tessę i ma dość użalania jej nad sobą, bo jaka ona to jest biedna, była gruba jej niepewność nawet dla bohaterów książki stają się bardzo irytujące i każdy chce potrząsnąć nią i powiedzieć ogarnij się!
Tym razem nawet Cole woli zostawić ją w spokoju i postanawia, że niech żyje ze swoimi dramami, bo on ma większy problem i nie chce się do niego przyznać.

Zapytacie czemu nadal to czytam, ale jestem ciekawa czy autorka wprowadzi coś ciekawego do fabuły, ale znowu się zawiodłam. Teraz nawet sobie tak myślę, że darzę tę historię sentymentem, chcę poznać do końca los bohaterów.
Plusem tego wszystkiego jest to, że w końcu przyzwyczaiłam się do płytkiego myślenia bohaterów jak i autorki i jakoś łatwiej było mi przebrnąć przez tę część. Myślałam też, że ta część będzie ostatnią, ale będą następne, za jakie grzechy??? To straciło sens już przy pierwszej części. Ogólnie podsumowując super się czytało, zdecydowani lepiej niż poprzednią część, może już się przyzwyczaiłam do tych bezsensownych bzdur, które są NUDNE i ciągle takie same. Odnoszę wrażenie, że autorka zatraciła sens pisania gdzieś o drodze, chciała coś stworzyć, ale chyba pomysł wypadł jej z głowy i musiała lać wodę przez 200 stron, za to podziwiam. Chcę bardzo zobaczyć to co widzą miłośnicy tej serii, bo zastanawiam się czy oni czytają to tak jak ja czyli tak, żeby pośmieszkować czy raczej dostrzegają tam drugie dno, którego ja nie widzę i w tym momencie strzelają focha, bo przecież jak można nie kochać tej książki.

Chyba powinnam skończyć ten festiwal żenady, bo ta opinia jest pewnie z jedną z najgorszych jakie przeczytaliście pewnie dziś, dlatego wiedzcie jedno przeczytam czwartą część, która wychodzi już niedługo. Mam nadzieję, że w końcu dostanę coś gorącego i jakąś normalną akcję. Liczę na to bardzo, bo inaczej będę musiała znowu 300 stron nudy.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jak już tu jesteś, to zostaw coś po sobie! To motywuje. :)

Szablon dla Bloggera stworzony przez Devon.